Przejdź do treści

udostępnij:

Kategoria:

Październikowy popyt na kredyty mieszkaniowe napawa optymizmem. Dane BIK o sprzedaży hipotek

Udostępnij

Wartość zapytań o kredyty mieszkaniowe w październiku spadła o 16,5 proc. r/r. Jednak w odniesieniu do września chętnych na hipotekę było aż o 21 proc. więcej.


Październikowe dane Biura Informacji Kredytowej (BIK) wskazują na lekkie ożywienie. Liczba wnioskujących o kredyt mieszkaniowych względem września wzrosła o 21 proc. Oznacza to, że pomimo ujemnego odczytu BIK popyt na kredyty w Polsce kształtuje się stabilnym poziomie.

Październikowy poziom Indeksu Popytu należy odczytywać z pewnym optymizmem, bowiem pomimo obecnie najwyższego w krajach UE i drugiego w Europie poziomu oprocentowania kredytów mieszkaniowych w Polsce i braku programu wsparcia, popyt na kredyty mieszkaniowe kształtuje się na średnim poziomie.

– wyjaśnia dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk Grupy BIK.

Deweloperzy widzą przestrzeń do obniżek cen mieszkań. Liczba spółek gotowych na taki ruch wzrosła dwukrotnie

Popyt na hipoteki napawa optymizmem

Zgodnie z najnowszym odczytem BIK liczba zapytań o kredyty mieszkaniowe w ciągu roku spadła o 16,5 proc. Z kolei porównując to z wrześniem mamy już ponad 21 proc. wzrost potencjalnych kredytobiorców.

Średnia kwota wnioskowanego finansowania w kontekście roku wzrosła do 440,18 tys. zł (4,6 proc.). W porównaniu do września odnotowano niewielki 1 proc. spadek.

Istotnym czynnikiem wpływającym na spadek poziomu bieżącego odczytu Indeksu Popytu jest mniejsza liczba wnioskujących o kredyt mieszkaniowy niż w październiku zeszłego roku. W październiku br. liczba ta była o 16,5% niższa w porównaniu do października ubiegłego roku, w którym były już składane wnioski w ramach programu. Optymistycznym prognostykiem jest natomiast fakt, że w relacji do września br. liczba wnioskujących o kredyt mieszkaniowy wzrosła o ponad 20%. Czyżby rynek pogodził się już z możliwym brakiem programu wsparcia?

– tłumaczy główny analityk BIK.

Najlepsze listopadowe lokaty. Wciąż są oferty na 7 proc., należy jednak spełnić wiele warunków

Udostępnij